Należy pamiętać, aby tzw. trening czystości małego dziecka nie odbywał się zbyt wcześnie. W dobie wygodnych pampersów ów proces pomyślnie przebiega na ogół u dzieci 3 – 4 letnich , a nawet o rok starszych. Zwykle trwa on 3 miesiące, a jeśli się nie udaje, na kilka tygodni warto wrócić do pieluchy, a potem ponowić próbę z jej rezygnacji. Ze względów praktycznych korzystne jest wybranie okresu wiosenno – letniego. Nie wskazana jest natomiast szybka nauka „pożegnania z nocnikiem’’ ze względu na planowane umieszczenia dziecka w przedszkolu.
Ponadto istnieje potrzeba odczekania na stabilny i spokojny moment w rodzinie. Dzieci lubią rutynę i stały plan dnia, a temu nie będzie sprzyjać np. przeprowadzka, narodziny rodzeństwa, zmiana opiekunki do dziecka, czy powrót mamy do pracy.
Dziecko nie będzie się moczyć, jeśli świadomie będzie kontrolowało mięśnie pęcherza i właściwie reagowało na odczucia pełnego pęcherza. Nie należy więc stosować się do rzekomo sprawdzonych u innych osób metod odpieluchowania. To rodzice najbardziej znają aktualne możliwości i ograniczenia swojego dziecka.
Podczas pobytu dziecka w toalecie czy na nocniku, nie należy go zabawiać, przedłużać pobytu i czekać „wstaniesz jak zrobisz”, zawstydzać, okazywać złość ( mową ciała oraz słowami), a także etykietować „uparte dziecko”. Nocnik ( nie w kształcie zabawki np. jako samochód lub łódka) powinien być zawsze w tym samym miejscu, najlepiej w łazience. I co ważne: to dziecko idzie do nocnika , a nie dorośli przynoszą dziecku nocnik.
Zabronione jest karanie dziecka za to, że nie chce usiąść na nocnik, nie zdążyło do toalety lub za to, że zmoczyło pościel. W przeciwnym wypadku u dziecka pojawi się lęk przed toaletą, poczucie winy ( nie potrafi sprostać oczekiwaniom rodziców, których przecież tak kocha), wstyd, złość, poczucie niezrozumienia oraz brak szacunku dla samego siebie. Zycie w stresie może skutkować u dziecka napięciem w kroczu, zbyt częstym wypróżnianiem, zaparciami lub przedłużającym się moczeniem.
Wywieranie presji na dziecko, że „duże i mądre, a jeszcze takie sprawia problemy”, albo ranienie dziecka słowami, że „inne dzieci w tym wieku już dawno się nie moczą” nie powinno mieć miejsca. Zapewnienie spokoju, intymności, okazywanie cierpliwości oraz dostrzeganie i nagradzanie postępów w ogólnym funkcjonowaniu dziecka to sprzyjające warunki treningu czystości malucha.
Dziecko moczące się to osoba powyżej 5 roku życia. Może wystąpić np. moczenie pierwotne jako kontynuacja moczenia fizjologicznego. Na początek wskazana jest zawsze konsultacja lekarska, by wykluczyć ewentualne chorobowe przyczyny moczenia. U niektórych osób moczenie może być dziedziczne ( mała wrażliwość dziecka na sygnały płynące z ciała).
Statystycznie w Polsce moczy się 20 % 5 – latków, 12 % 6 – latków oraz 20 % 10 – latków.
Warto pamiętać, że mit „”głębokiego snu” nie jest przyczyną moczenia.
Dzieci do 10 r. ż. i starsze moczą się, jeśli będąc 3 – 4 – letnimi maluchami doznały 4 lub więcej z pośród 7 doświadczeń: rozpad rodziny, śmierć lub rozwód rodziców, separacja od matki minimum na)1 miesiąc, pojawienie się rodzeństwa, przeprowadzka, wypadek, pobyt w szpitalu, operacja chirurgiczna.
Otaczająca nas rzeczywistość, w tym głównie epidemia covid oraz aktualna sytuacja na Ukrainie, nie sprzyja poczuciu bezpieczeństwa rodzin, dlatego niepokój i stres mogą odczuwać również dzieci przeszkolne jak i szkolne, co w niektórych przypadkach może skutkować moczeniem nocnym.
Małe dzieci moczą się, bo np. podświadomie dążą do zatrzymania objawu, by nie tracić przyjemnego kontaktu z matką (przytulanie głaskanie podczas czynności higienicznych). Ponadto zwracają na siebie uwagę, potrzebują większego zainteresowania i dłuższego wspólnego czasu spędzonego z rodzicami.
Niektóre dzieci przeżywają negatywne emocje wieczorem i śpią niespokojnie. Inne wykazują agresję na co dzień i by podnieść swoją samoocenę dominują nad otoczeniem i tym samym wymuszają dodatkową opiekę rodziców nad sobą. Niskie poczucie wartości w szkole, bojaźliwość wśród rówieśników, nerwowość, skrytość i wstydliwość, strach przed ciemnością w toalecie, lenistwo w codziennym funkcjonowaniu to indywidualne cechy mogące u wysoko wrażliwych dzieci sprzyjać moczeniu nocnemu. Widok ciągle niezadowolonych rodziców, manipulowanie dziećmi przez rodziców będących w konflikcie, w sytuacji okołorozwodowej to kolejne możliwe przyczyny moczenia nocnego dziecka.
Jak postępować w przypadku, gdy mamy w rodzinie dziecko moczące się ?
Bardzo ważne w budowaniu wyciszającej i relaksującej atmosfery przed snem są rozmowy o przyjemnych aspektach mijającego dnia, a także kolorowanie, rysowanie ( moje uczucia, aktualne marzenia, rysunek dowolny), a także bajki terapeutyczne czytane dziecku.
Zalecany jest również (za przyzwoleniem dziecka) masaż pleców wykonany przez rodzica ( przed snem w łóżku dziecka) taki jak: masowanie okrężnymi ruchami dłoni po całych plecach, głaskanie całą powierzchnią dłoni od kręgosłupa ku bokom pleców, masowanie ruchami okrężnymi, dotykanie opuszkami palców najpierw lekko, a potem mocniej, lekkie uderzenia i ugniatanie krawędzią dłoni, imitowanie gry na pianinie na plecach dziecka).
Zawsze w przypadku moczenia nocnego u dziecka należy wdrożyć pewne zmiany w systemie rodzinnym, a nie koncentrować się jedynie na objawie moczenia. W procesie terapeutycznym stawia się inne cele niż ustanie moczenia. Prowadzona systematyczna terapia nauczy dziecko odczuwać i reagować na sygnały płynące z własnego ciała. Ponadto uświadomi mu, jakie będzie miało korzyści z bycia bardziej samodzielnym i sprawczym.
Z kolei rodziców uczuli na ewentualną potrzebę zmian w otoczeniu dziecka, być może postaw i metod wychowawczych w stosunku do swojego dziecka. Nie należy wątpić w efektywność terapii, ale skorzystać z pomocy psychologa, terapeuty specjalizującego się w rozwiązywaniu problemów dziecka moczącego się i jego rodziców.